Kontakt
Zespół Szkół Ogólnokształcących w Helu
ul. Szkolna 1
84-150 Hel
58 675 06 83
Godziny Pracy Sekretariatu
w wakacje
Poniedziałek
Wtorek
Środa
Czwartek
Piątek
8:00 - 13:00
8:00 - 13:00
8:00 - 13:00
8:00 - 13:00
8:00 - 13:00
Przydatne linki
„Muzyką przedstawia się jakąś historię, muzyka opowiada. To fascynujące.”
Stanisław Selin
Staś jest uczniem piątej klasy ZSO Hel, jednocześnie właśnie ukończył z wyróżnieniem pierwszą klasę Szkoły Muzycznej, uczy się grać na akordeonie i ma za sobą pierwsze wystąpienia publiczne.
Do muzyki skłonił go Tata, sam też gra na akordeonie i deklarował, że mógłby pomagać Stasiowi. To była zachęta. Potem odwiedziny Szkoły Muzycznej podczas Dni Otwartych, zgłoszenie, zajęcia przygotowawcze i… egzamin. „Nadawałem się” - z dystansem komentuje. Miał realizować czteroletni cykl i uczyć się gry na fortepianie albo gitarze, ale ostatecznie realizuje cykl sześcioletni i zaprzyjaźnił się z akordeonem. Lubi jego dźwięki, woli te łagodne, których niestety niewiele gra się podczas lekcji. Stanisław powiada, że akordeon jest w istocie łatwym instrumentem, podobnym do organów kościelnych, tyle że ręcznie się wdmuchuje powietrze w piszczałki. Sprawne palce, koncentracja i słuch muzyczny- to niezbędne minimum, by osiągnąć zadowalające rezultaty w tej dziedzinie. Na pytanie, czy próbował tworzyć własne utwory, improwizować na akordeonie, skromnie przyznaje, że owszem, ma za sobą eksperyment z utworem na ¾, ale gdy przyszło do zapisania dźwięków, wydało się to śmieszne i zbyt banalne.
Do szkoły jeździ dwa razy w tygodniu, 2 godziny pracy z instrumentem, 2 godziny podstaw rytmiki i 1 godzina kształcenia słuchu. Najbardziej lubi lekcje z instrumentu, docenia miłego, cierpliwego nauczyciela i to, że wtedy po prostu gra. Dojeżdża pociągiem albo autem i w tygodniu bywa zmęczony, ale radzi sobie.
Wystąpił na dwóch koncertach, popisach muzycznych, a także odważył się zaśpiewać podczas powiatowego konkursu „Hel kolęda, kolęda” pastorałkę, której nauczył się podczas zajęć.
Wśród planów Staś wyróżnia przeglądy akordeonistów, pewnie najpierw regionalne, z czasem te ogólnopolskie. I jeszcze własny akordeon dobrze byłoby mieć, na razie gra na instrumencie szkolnym.
Słucha muzyki akordeonowej, z pasją opowiedział o zespole Kroke i utworze Ajde Jano, który wpadł mu w ucho. Wytłumaczył także, podśpiewując tę pieśń, do czego służą frazy wpisujące się w muzyczną opowieść.
Chciałby umieć grać etiudy z różnymi akordami, to wydaje się pragnieniem i zadaniem.
Stasiu, Stanisławie, najlepsze życzenia! Orkiestrą zaklętą w akordeonowym pudełku dyryguj z pasją.
